Raport PISA 2015 – przegląd opinii

Badanie PISA (Programme for International Student Assessment Program Międzynarodowej Oceny Uczniów) to najważniejsze i największe badanie edukacyjne na świecie. Przeprowadzane jest pod kierunkiem OECD (Organizacja Współpracy Gospodarczej i Rozwoju) co trzy lata, począwszy od roku 2000. Sprawdza umiejętności 15-latków w zakresie posługiwania się wiedzą, określając ich przygotowanie do dalszej edukacji i do wyzwań czekających ich w dorosłym życiu. W badaniu chodzi o uzyskanie porównywalnych danych w celu poprawy jakości nauczania i organizacji systemów edukacyjnych. Badaniem objęte są trzy obszary kompetencji: 1) rozumowania w naukach przyrodniczych, 2) czytania i interpretacji, 3) umiejętności matematycznych. W 2015 roku badanie odbyło się w 72 krajach i objęło ponad pół miliona uczniów; w Polsce wzięło w nim udział ponad 5 tys. uczniów.

Ogłoszone przed paroma dniami (grudzień 2016) wyniki badań PISA z 2015 roku przyjęto w Polsce z emocjami, ponieważ badanie dotyczy w przeważającej większości uczniów kończących gimnazja. Wyniki zawierają zatem nie tylko ocenę uczniów, ale i samych gimnazjów. Czy jednak los szkół będzie zależeć od wyników badań, nawet tak cenionych jak PISA?

Wyniki polskich 15-latków w badaniu PISA są we wszystkich zakresach wyższe od średniej krajów OECD. Jesteśmy w czołówce światowej. W Europie polscy uczniowie zajęli 10. miejsce w naukach przyrodniczych, 3. w czytaniu i interpretacji tekstu, 6. w matematyce. W rankingu światowym zaś – 22. miejsce w naukach przyrodniczych, 13. miejsce w czytaniu, 18. miejsce w matematyce. Jednak w porównaniu z poprzednim badaniem (z 2012 roku) wyniki wypadły gorzej – Polska była przed trzema laty w gronie 10 państw, których uczniowie zdobyli najwyższy wynik.

Warto zastanowić się, dlaczego nastąpiło pogorszenie. Według prof. Romana Dolaty trend dotyczy nie tylko Polski, ale prawie całej Europy. Umacnia się edukacyjna przewaga Azji nad krajami europejskimi, najlepiej bowiem wypadają uczniowie z Chin, Tajwanu, Japonii, Singapuru. Ponadto na wyniki mogła mieć wpływ zmiana metody: w tej edycji badań po raz pierwszy uczniowie rozwiązywali zadania wyłącznie na komputerach. Dla polskich uczniów komputer to ciągle jeszcze narzędzie do gier komputerowych, rozrywki głównie domowej, podczas gdy w innych rozwiniętych krajach komputer jest wszechobecny w edukacji, służąc uczniom do usprawniania myślenia i efektywnej nauki.

Spektakularny sukces Polski z 2012 roku jest zapewne trudny do powtórzenia. Należy jednak pamiętać, jak długą drogę przeszli polscy uczniowie od 2000 roku, kiedy przeprowadzono pierwsze badanie PISA; byli wówczas daleko za średnią europejską. Znaczne polepszenie wyników wiązano w 2012 roku z pracą gimnazjów i z wydłużeniem o rok kształcenia ogólnego. Była minister edukacji Joanna Kluzik-Rostkowska podkreśliła, komentując ostatnie wyniki, że od utworzenia gimnazjów w 1999 roku „pięliśmy się w górę i utrzymujemy w tej chwili bardzo stabilne miejsce”.

Maciej Jakubowski, badacz edukacji, potwierdził, że polscy uczniowie utrzymali w 2015 roku wysoką pozycję w rankingu międzynarodowym. Zwrócił przy tym uwagę na istotną kwestię: udział uczniów „przełamujących bariery” (osiągających wysokie wyniki, mimo że pochodzą z rodzin uboższych i słabo wykształconych) jest wyższy niż w większości krajów europejskich. Pokazuje to, że gimnazja pomagają uczniom z biedniejszych rodzin znacznie lepiej niż szkoły w innych krajach.

Obecny wiceminister edukacji narodowej Maciej Kopeć wykazał mniej zadowolenia. „Mamy wynik powyżej średniej, ale fakt, że on spada, trudno uznać za sukces” – powiedział i zapewnił, że badanie to „wymaga pogłębionej analizy naukowej”.

Nauczyciele zauważają, że badanie PISA obrazuje niekorzystną sytuację w Polsce w zakresie nauk przyrodniczych. A tymczasem zapowiedzi dotyczące tej dziedziny po reformie są wysoce niepokojące, ponieważ zmniejszeniu ma ulec liczba godzin lekcyjnych. Trudno w tej sytuacji planować nauczanie przez doświadczenie i eksperyment, co w naukach przyrodniczych ma największe znaczenie.

W badaniu PISA nieustanie na czele rankingu stoi Finlandia. Nie ma wątpliwości, skąd bierze się ten sukces. W Finlandii od wielu lat trwa spokojna i powolna reforma, ukierunkowana na podnoszenie kwalifikacji nauczycieli, autonomię szkół i kreatywność uczniów. Z dzisiejszej perspektywy Polski takie działania nie wydają się reformą, a raczej mocnym wyrazem zaufania do nauczycieli oraz uznania wolności zarówno nauczających, jak i nauczanych. Dobrze byłoby dać polskiej oświacie podobną szansę. W istocie bowiem chodzi tu o rozwój w poczuciu ciągłości doświadczeń i dorobku.

Pierwsze omówienie wyników badania PISA 2015 nastąpiło podczas specjalnej konferencji w siedzibie Związku Nauczycielstwa Polskiego w Warszawie, 8 grudnia 2016 r. Uczestniczką tej konferencji była Krystyna Norwa, wiceprezes Społecznego Towarzystwa Oświatowego.

MPJ

PISA 2015 bez tajemnic